środa, 28 listopada 2007

I życie się toczy...

Nom nudy są... Bo życie, tak się powoli toczy... Raz na jakiś czas coś się wydarzy... A dzisiaj świat zawirował :) Dużo rzeczy się wydarzyło... Chyba są chłopcy którym można ufać, przynajmniej mam taką nadzieję ;) Moja przyjaciółka pomogła mi ;) Co prawda, nie wszystko jest tak jak bym chciała... Ale dzięki jej koledze dowiedziałam się coś o moim obiekcie westchnień ;) No i temu koledze chyba można ufać.. bo jak nie, to będę miała kłopot... Jak dobrze mieć takich Kochanych przyjaciół ;** A w szkole nudno... tak jakoś nieswojo, dziwnie... ostatnie zmagania z problemami wykończyły mnie troszkę nerwowo... niby jestem taka sama, ale w domu się rozklejam... Czemu? Nie wiem...
Kocham:Aduś, Kosia, Oluś i Pati ;******** Jesteście cudowne ;****

Brak komentarzy: